Wreszcie mogę opublikować już dawno zapowiedzianą pracę , która właściwie zapoczątkowała serię Uratuj książkę , ale nie mogłam Wam jej zaprezentować bo brała udział w konkursie i do czasu rozwiązania musiała tkwić w ukryciu.....jest już jednak przed Wami w całej swej okazałości.......może nie zabrzmi to zbyt skromnie, ale bardzo mi się ta komódka podoba i nawet dorobiłam jej siostrzyczkę......będą w nich mieszkały scrapkowe przydasie :)))))
Siostrzyczkę zaprezentuję później.....niestety nie dorobiła się jeszcze zdjęć ;)
Rewelacyjna jest bo nietypowa dość i z pomysłem ale to akurat norma u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Haniu,komódka długo czekała na swoje 5 minut więc tym bardziej się cieszę iż nie tylko mnie się podoba :))))
UsuńNie musisz być skromna, bo komódka jest rewelacyjno piękna, mam wrażenie że ma duszę, może przez te kartki książki? Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńKomódka jest prześliczna! Dodatki scrapowe i stempelki dodały tego "czegoś" :-)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie dziewczyny :))) jak tylko przestanie lać obfocę jej siostrzyczkę.....
OdpowiedzUsuńSkromność w tym przypadku wręcz niewskazana! Trzeba się chwalić, bo komódka śliczna :)
OdpowiedzUsuńOwacje na stojąco za tę komódkę :) Jest cudna! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tekst nie jest po polsku, można by sobie poczytać w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili pomyślałam, że zdjęcie to fotomontaż, bo komoda wygląda zbyt fantastycznie. Bardzo klimatycznie ... :)